Poddasze, które chcę wam dziś pokazać, to nie kącik, to prawdziwe królestwo trójki (w sumie już czwórki) roześmianego rodzeństwa...
Dziś znów mało słów... Mnóstwo, mnóstwo zdjęć..... Nawet ich nie układam, ani chronologicznie, ani tematycznie... niech będą tak uroczo rozrzucone jak zabawki w tym pokoiku.... Tu wreszcie widać, że mieszkają dzieci... nie jest wygłaskany, posprzątany, a rzeczy ułożone tak, żeby dobrze wyglądało do zdjęcia... jest naturalny i tak cudownie dziecięcy....
Zawsze marzyłam i nadal marzę o czymś takim dla swoich dzieci, ale przestrzeń, którą ja dysponuję, mocno okrawa moje plany.... Pozostaje oglądać, oglądać, oglądać....
O jaaaaa! Ale genialne !! Kiedy mogę się wprowadzić :)?
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie: fochzprzytupem.blogspot.com :)
Poddasze jak z marzeń! :)
OdpowiedzUsuńPiękne. My też mamy skosy. Niestety Julki pokój jest malutki i nie możemy poszaleć.
OdpowiedzUsuńNaslonecznej.blogspot.com